Teoretycznie mocne piątkowe dane Departamentu Pracy redukują ryzyko głębszej recesji po ostatniej serii podwyżek stóp procentowych, ale z tyłu głowy należy mieć ryzyko rozwinięcia się kryzysu wokół regionalnych banków. Póki co inwestorzy wierzą w scenariusz łagodnego lądowania amerykańskiej gospodarki, lecz jak pokazuje historia, nie musi się on sprawdzić. Ekonomiści ankietowani przez Reuters wskazują, że Fed wstrzyma się z podwyżkami stóp procentowych. Powell zasygnalizował w maju, iż bank centralny może chwilowo zaprzestać zaostrzania warunków monetarnych, aby zobaczyć, jak historycznie agresywny cykl podwyżek wpływa na sferę realną gospodarki. Fed podniósł stopy procentowe już o 500 punktów bazowych.
Pivot Fed coraz bliżej! To koniec tak agresywnego zacieśniania
Tym samym pozwalają na podejmowanie trafnych decyzji inwestycyjnych. Należy jednak pamiętać, że nie są jedynym czynnikiem, który powinien być brany pod uwagę. Zawsze warto korzystać z co najmniej kilku jednocześnie.
Co to oznacza dla rynków?
Jeśli sprzedającemu zależy na szybkiej transakcji, zgodzi się na spory rabat. Zniżki cen o 5 proc., a nawet 10 proc., nikogo już nie dziwią. Wiemy zatem, że zadłużenie USA będzie szybko rosnąć, a w perspektywie dekady koszty jego obsługi mogą okazać się rekordowe w relacji do PKB, ale tym samym zapewne także w relacji do przychodów budżetowych USA. Z kolei przypadki z recesją https://www.forexgenerator.net/ na horyzoncie były dużo bardziej problematyczne. Najsłabiej wypadł S&P 500, gdy okienko między Fed pivot a recesją było dość wąskie (2000–2001). Klikając “Akceptuję wszystkie” zgadzasz się na zapisanie plików cookie na swoim urządzeniu, dzięki czemu pomagasz nam w ulepszeniu korzystania z naszej strony, analizowanie jej użycia oraz wspierasz nasze działania marketingowe.
To jeszcze nie jest „Fed pivot”
Indeksy usługowe ISM cen i płac wskazują na silną dezinflację – zarówno na wskaźniku ogólnym, jak i bazowym. Jeżeli korelacja między indeksem ISM a inflacją CPI nie ulegnie odwróceniu, to trudno oczekiwać podwyżek stóp w obecnym cyklu. Z drugiej strony, ponownie zaskoczyć nas mogą odczyty inflacji PCE napędzane silnym konsumentem. Z drugiej mówimy tu o przyszłej inflacji, zaś na zbliżającym się posiedzeniu Fed odniesienie się zapewne główne do opublikowanych danych za wrzesień (kiedy to inflacja była wyższa od oczekiwań) oraz do bardzo mocnego rynku pracy. Dodatkowo warto odnotować, że gra na „pivot Fed” niemal automatycznie podnosi ceny ropy, a to z kolei oddziałuje proinflacyjnie. Ponadto prezes Powell bardzo mocno zainwestował w wizerunek inflacyjnego jastrzębia, aby ryzykować teraz przedwczesną zmianę zdania.
Możliwe ważne przejęcie na rynku finansowym! Kolejna 17% korekta w 165%…
W efekcie, stopa funduszy federalnych miała więc wzrosnąć z 4,00 proc. W marcu 2023 r., co miało być poziomem docelowym, na którym stopa ta utrzymywać miałaby się przynajmniej do grudnia przyszłego roku. Widać więc, że po pierwszym silnym spadku o 0,6 p.proc, w kolejnych miesiącach wyhamowanie wzrostu cen wyraźnie spowolniło do 0,2 p.proc. Szwajcaria to jedno z tych państw, w których na wszystko jest czas i nic nie dzieje się gwałtownie. Dodatkowo warto zwrócić uwagę, że ostatnie zawirowania w sektorze bankowym również zahamowały proces pożyczania pieniędzy i mogą pomóc EBC ograniczać inflację. W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla serwisu Leta, prezes łotewskiego banku centralnego Martins Kazaks powiedział, że rozmowy w EBC toczą się rozmowy na temat spowolnienia tempa podwyżek do ćwierć punktu.
Zdaniem Powella słuszne jest to, aby Fed kontynuował cykl zacieśniania polityki monetarnej do momentu, kiedy inflacja nie znajdzie się w celu 2 proc. Fed wydaje się patrzeć szerzej na dane niż horyzont jednego czy dwóch miesięcy, a ewentualny szczyt inflacji może tu na tę chwilę niczego nie zmieniać. Przewodniczący Rezerwy Federalnej ostrzegł także przed przedwczesnym poluzowaniem polityki monetarnej. Według Jerome’a Powella walka z inflacją może być w pewnym stopniu „bolesna” dla gospodarki, jednak jest to mniejsze zło niż pozwolić się inflacji wymknąć jeszcze bardziej spod kontroli.
W niektórych cyklach trudno jest jednoznacznie wskazać punkty zwrotne, na przykład w latach 70-tych i 80-tych, gdy mieliśmy do czynienia z podwójnymi cyklami cięć. Jednak analitycy i komentatorzy będą nazywać najbliższą zmianę nastawienia pivotem, co może wpłynąć na rynki finansowe, ale nie ma gwarancji, że będzie to sukces definitywny. Największy wpływ na środową decyzję, mogą mieć jutrzejsze odczyty inflacji CPI. Obecny konsensus zakłada wzrost bazowego CPI o 0,4% m/m (przedstawiamy wskaźnik miesięczny, ponieważ najlepiej obrazuje skalę presji cenowej). Jeżeli odczyt okaże się wyższy od oczekiwań, może to skłonić FOMC do podwyżki stóp procentowych – choć stawiałbym na zaskoczenie w dół. Ujmując prościej, gracz, który inwestuje w akcje, może za pomocą analizy technicznej przewidzieć, czy jej cena w kolejnych dniach, tygodniach lub miesiącach wrośnie, czy spadnie.
II kwartał przyniósł spadek sprzedaży i w kolejnym należy oczekiwać stabilizacji lub kontynuacji trendu. Jest szansa na ożywienie pod koniec roku, jeśli konsumenci uwierzą, że „Na start” wejdzie w życie od 2025 r. Rozpędzony amerykański rynek akcji nadaje pozytywny rytm pozostałym giełdom. Im bliżej wyborów prezydenckich, tym zmienność za oceanem może rosnąć, a to nie pozostanie bez wpływu na rynek nad Wisłą – przewiduje prezes Quercusa TFI. Do tego dochodzą inne czynniki, takie jak spadające ceny frachtu, czy też spory spadek cen gazu, które powinny pomóc w rozładowywaniu presji inflacyjnej.
- Nie wszystkie podwyżki i pivoty były związane z bessami.
- Trudno uznać wczorajsze wystąpienie Powella za stricte gołębie, stąd m.in.
- Z drugiej strony, inwestorzy nie powinni popadać w hurraoptymizm.
- Widzimy, że potrzebne jest dodatkowe założenie, aby określić, który cykl podwyżek stóp jest uznawany za “Fed pivot”.
Zaniepokojenie Fed swoją polityką będzie sygnałem, iż bank centralny zwyczajnie przesadził w walce z inflacją. Zeszły tydzień przyniósł wyraźne umocnienie euro, ale również ogólne osłabienie dolara, co było widoczne przede wszystkim na parze z jenem. Chociaż Fed nie https://www.forexpulse.info/ dał żadnych znaków, że miałby zmieniać swoje podejście do polityki monetarnej, to jednak mocne stanowisko ze strony innych banków centralnych przezwyciężyło. Do tego warto wspomnieć, że w tym tygodniu mamy kluczową publikację ze Stanów Zjednoczonych – inflację CPI.
Obecnie taki scenariusz wyceniany jest na zaledwie 19,4 proc. Oczywiście jest całkiem realne, że pod presją (choćby polityczną – jesienią wybory do Kongresu) Fed zmięknie i zacznie widzieć inflację w celu, nawet wbrew danym. Na ten moment jednak za wcześnie aby o tym przesądzić, a rynek nadal zdany będzie przede wszystkim na publikacje danych o inflacji. Zauważmy jednak, że rosnące ryzyko recesji i słabnąca presja inflacyjna mogą zmusić Fed do zmiany kursu nieco wcześniej, w efekcie, kurs euro ma szansę na dalszą aprecjację.
Jerome Powell, szef Rezerwy Federalnej, wielokrotnie podkreślał, że szybkie obniżki stóp procentowych w latach były błędem, którego chce uniknąć. W ciągu sześciu miesięcy od miesiąca kończącego cykl podwyżek stóp indeks S&P 500 zyskiwał, średnio rzecz biorąc, 10 proc., w ciągu 12 miesięcy zmiana wynosiła prawie +21 proc., a w ciągu 24 miesięcy +29 proc. Fed po raz kolejny podniósł stopy procentowe i obecnie wynoszą one już przeszło 5%. Historycznie „Fed pivot” przynosił spektakularne stopy zwrotu na Wall Street w przypadku braku recesji na horyzoncie.
Patrząc na powyższy wykres można zauważyć, że w USA recesje zazwyczaj pojawiają się dopiero po cięciu stóp. Tak samo w pierwszym momencie następuje mocna korekta na rynkach giełdowych, a następnie obserwujemy odwrotną tendencję, ale z delikatnymi wyjątkami. Odpowiedź na to pytanie kryje się https://www.forexrobotron.info/ pod tajemniczo brzmiącym pojęciem „zrównoważonej mobilności miejskiej”. O tym, że przemieszczanie się z poszanowaniem środowiska to konieczność, wiedzą także mieszkańcy miast w Polsce Wschodniej. Świadczą o tym liczne projekty zrealizowane w ostatnich latach dzięki Funduszom Europejskim.
Sprawa jednak wcale nie jest tak prosta i jednoznaczna. W ostatni weekend pokazywałem na wykresie inflacji, że nie zawsze pierwsza fala jej opadnięcia łączy się z końcem kłopotów i nie zawsze ściśle łączy się z jednoczesną zmianą podejścia banku centralnego na bardziej gołębie. Rynek kryptowalut także nie pozostał obojętny na słowa przewodniczącego Fed. Bitcoin, który jeszcze w połowie sierpnia kosztował USD, na koniec miesiąca zszedł poniżej poziomu USD i zdaje się zbliżać do czerwcowego dołka. Ethereum, które kosztowało niedawno 2000 USD, obecnie jest wyceniane poniżej 1500 USD. Można zatem zauważyć, że rynek ten zaczął być zależny od wydarzeń z realnej gospodarki oraz od działań Fed, podobnie jak tradycyjne rynki finansowe, dla których przecież miał być alternatywą.
Wobec tego inwestorzy zaczynają szacować możliwy szkodliwy wpływ podwyżek stóp procentowych przez Fed i EBC na spowalniającą gospodarkę. Zatem sam ruch na stopach był zasadniczo zbieżny zoczekiwaniami większości, ale wciąż rozczarowujący dla sporej części uczestnikówrynku liczących na brak podwyżki (tzw. pauza a’la Glapiński). Przestrzeń do obniżek w tym roku zawęża się w świetle, co prawda pogarszającego się, lecz wciąż odpornego rynku pracy. Rynek obligacji sygnalizuje, że wyczekiwany Fed pivot, czyli koniec cyklu podwyżek stóp procentowych w USA, zbliża się dużymi krokami. Historycznie „pivot” przynosił spektakularne stopy zwrotu na Wall Street w przypadku braku recesji na horyzoncie.
Add Comment